Olejowanie włosów - jaki olej wybrać?
Jeśli ktoś ma dużą wiedzę na temat włosów i olei to mój post wyda mu się ignorancki.
Gdy zaczęłam przygodę z olejowaniem naczytałam się masę artykułów, wpisów, komentarzy, postów... o olejach. Czytałam i czytałam czy są schnące, nieschnące czy półschnące. Jaką mają zawartość kwasu linolowego a jaką oleinowego. Czy wnikają, czy nie wnikają, a jak wnikają to na ile...? Aż mi się w głowie kręciło :-)
W dodatku nie miałam pojęcia jaką mam porowatość włosów. Do tej pory ciężko mi to stwierdzić, bo wyniki różnych testów wykluczają mi się nawzajem :-) Po długiej obserwacji moich włosów stwierdziłam, że mam je średnioporowate w kierunku niskoporowatych.
W każdym razie chcę podkreślić, że informacje teoretyczne dot. olei nie pokrywają się całkowicie z ich działaniem na moich włosach.
Moje włosy kochają makadamie, wydawałoby się w takim razie, że przynajmniej polubią oliwę z oliwek. Nic bardziej mylnego! Ciągnący się, mokry puch (if you know what i mean;)). A przecież oba oleje mają podobną zawartość kwasu oleinowego omega 9. Bardzo polubiłam olej z awokado, to czemu nie cierpię oleju z pestek brzoskwiń, po którym mam delikatny puch? A po oleju ze słodkich migdałów, który jest dla mnie najgorszym olejem wyglądam jak miotła! A spójrzcie:
1.Jednonienasycone (kwas oleinowy omega 9)
-z pestek brzoskwini 64%
-ze słodkich migdałów 63%
-z avocado 62%
-z orzechów macadamia 58%
-oliwa z oliwek 56% (źródło)
W żadnym wypadku nie zniechęcam Was do zdobywania informacji teoretycznych! Wręcz przeciwnie, jeśli tylko macie ochotę zapraszam do wpisów Wiedźmy o olejach <klik> <klik>. Jeśli znamy swoją porowatość a nasze włosy są grzeczne i zachowują się stosownie do podziału, to super, aż zazdroszczę :-) Poza tym Wiedźma opisuje to wszystko w bardzo przystępny sposób.
Ale pielęgnować włosy możemy również nie znając tych informacji!!
Możesz nie wiedzieć, czy Twoje włosy są niskoporowate, możesz nie znać podziału olei, możesz nie znać ich zawartości. Ale spróbuj jakiegoś oleju. Sama zobaczysz, czy spisuje się dobrze, czy wręcz odwrotnie.
Naszym głównym celem są piękne włosy, a czy zrobimy to zgodnie z teorią czy metodą chybił trafił, to już przecież nie jest takie ważne :-)
Nadrzędnym celem tego wpisu jest zachęcenie wszystkich dziewczyn do olejowania. Każdy może pójść do kuchni, wziąć jakikolwiek olej i naolejować włosy.
Wiem z maili, że sporo dziewczyn przerażają oleje. Szampony - ok, maski - jak najbardziej, odżywki - oczywiście, ale oleje? Jaki wybrać, skąd mam wiedzieć, spróbuję później, itd. A przecież warto spróbować:)
Jaki jest Wasz ulubiony olej? :-) U mnie króluje makadamia, jak do tej pory nic nie może go zdetronizować.
Miłego dnia,
Balbina Ogryzek.
Miłego dnia,
Balbina Ogryzek.
Zaczęłam olejować włosy w październiku i przepadłam. Dla mnie to metoda idealna. Używam olei z Vatiki, z macadamią też miałam do czynienia i uważam ją za świetny olej, mam też miks olejków z choisee, olej z pestek winogron bardzo polubił moje włosy. W sumie moje na różnych długościach mają różną porowatość i chyba dlatego większość olei się u mnie spisuje dobrze :)
OdpowiedzUsuńNo to super :-) ja jeszcze nie mialam nigdy vatiki, a powoli kończę moje zbiory olejowe, więc pewnie za niedługo się na nią skuszę :-)
UsuńJa polubiłam się z arganowym i mieszanką olejków od Alterry, ostatnio stosuję także kokosową kurację do włosów od Orientany i także dobrze działa na moje włosy :)
OdpowiedzUsuńa ja ciągle nie wiem, czy moje włosy lubiąkokosa czy nie :-) będę musiała to w końcu sprawdzić :)
UsuńMoim pierwszym olejem był rycynowy i do tej pory się z nim nie rozstaje :) W dodatku sprawdza się u mnie tylko olejowanie na mokro, bo na sucho włosy mi się kołtunią, olej się nierównomiernie rozprowadza, sama aplikacja jest strasznie nieprzyjemna zwłaszcza, że olej rycynowy jest bardzo gęsty. Jednak na mokro idzie mi to o wiele lepiej :)
OdpowiedzUsuńa widzisz, u mnie jest zupełnie odwrotnie :D na mokro olejowanie się całkiem nie sprawdza :-) jak nakładam rycynowy to go podgrzewam chwilkę i wtedy mi się świetnie rozprowadza na suchych :-)
UsuńBalbi8nko niestety bez ekspetymentów nie ma mo,żliwości dobrania odpowiedniego oleju i zawsze powtarzam to jak ktoś pyta. Tak naprawdę po czasie udaje nam się znaleść ten jedyny który idealnie dostosuje się do wymagań naszych włosów. i trzeba tu jeszcze pamiętać, że jeden olej to nie recepta na ciągłe zabiegi. Bo już samo olejowanie wpływa na wymagania włosa które się z czasem po zabiegach zmieniają.
OdpowiedzUsuńDla mie przez długi czas najlepsza była Oliwa z oliwek ale w pewnym momencie okazało się, ze włosy zaczynają już na nią źle reagować. Teraz uzywam naprzemiennie Lnianego i migdałowego.
dokładnie, też uważam, że trzeba ciągle eksperymentować. Dostałam kilka maili od dziewczyn, które przerażaly te podziały olejów, porowatości itd, a ja świetnie je rozumiem, bo na początku myślałam, że jak nie znam podziału to nie powinnam bvrać się za olejowanie :D właśnie im doradzam eksperymenty, bez tego ani rusz :-)
UsuńUrzekł mnie drugi obrazek, jest świetny<3
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, ze określenie swojej porowatości może nam pomóc przy doborze odpowiedniego oleju, ale nie powinno być ostatnim wyznacznikiem przy zakupach. Dla mnie na tę chwilę olejem idealnym jest vatika kaktusowa i kokosowa.
Kurczę tyle cudownych olei jest jeszcze do wypróbowania przede mną;)
Mnie też, jak go znalazłam, musiałam wrzucić :D
UsuńMnie też kusi tyyyle olei, ale sprawdzam powoli, żebym wiedziała, który jak działa :-)
dokładnie z tą porowatością to zakręcona sprawa, mi się wydaje że mam średnioporowate w kierunku wysokoporowatych :P ale dalsze badania prowadzę :P moje włosy też lubią makadamie, argan czasem nawet masełko shea dobrze przyjmują. :P
OdpowiedzUsuńmje masełko shea zazwyczaj tylko na końcówki :) ale makadamię i argan uwielbiają! :)
UsuńJa szybko porzuciłam czytanie tego typu artykułów, bo wiedziałam, że tego nie ogarnę ;)I kupiłam w drogerii pierwszy lepszy olej (padło na Alverde migdał i argan) i okazał się on strzałem w dziesiątkę :) Świetny zarówno dla mojej skóry głowy jak i dla włosów. Co nie znaczy, że nie będę próbować dalej, ale chyba raczej będę kierować się intuicją i tym, co jest dostępne w danej chwili - wybór odpowiedniego oleju to chyba jednak loteria ;)
OdpowiedzUsuńteż tak myślę, że loteria, ale super, że od razu tak swietnie trafiłaś! :)
Usuńjak oleje mogą przerażać? przecież to najlepszy i najnaturalniejszy sposób pielęgnacji skóry a maski z silikonami parafiną konserwantami i innymi sztucznymi zapychaczami ich nie przerażają? :) tu żadnej filozofii nie ma wystarczy kupić pierwszy lepszy olej(upewnić się czy nie zmieni koloru włosów) i próbować w tym nie ma nic trudnego a nakładanie też logiczne trochę oleju rozcieramy w dłoniach i rozprowadzamy tak aby pokryć włosy i tak żeby z nich nie ściekał co tu jest trudnego? oczywiście potem możemy poczytać o porowatości różnych metodach nakładania oleju przechowywaniu olei itd. ale na początek to wystarczy i nie wymaga naprawdę doktoratu :)
OdpowiedzUsuńzgadzam się w zupełności :-) właśnie o to chodziło mi w tym wpisie, żeby dziewczyny próbowały :)
UsuńU mnie króluje kokos ale mam ogromną ochotę wypróbować arganowy :)
OdpowiedzUsuńja ciągle jestem niezdecydowana w kwestii kokosowego :D
Usuńsą ludzie, którzy nie wyobrażają sobie nałożyć czegokolwiek tłustego specjalnie na włosy. a ja nie umiem nałożyć napakowanej silikonami maski i uwierzyć obietnicom producenta, gdy widzę skład.
OdpowiedzUsuńoleje - moja miłość - pierwszy IHT9 od LassCosmetics (zrobili świetną mieszankę! moje wysokoporowate włosy go uwielbiają!), a drugi to olejek migdałowo-arganowy od Alverde. no i na pobudzenie skóry głowy - rycynowy :) znalazłam swoje ideały, raczej metodą prób i błędów niż wiedzą teoretyczną :)
właśnie, metoda prób i błędów króluje w wybieraniu olei!! :)
Usuńmoim pierwszym olejem wybranym na chybił trafił z półki w almie był własnie ten z orzechów makadamia i trafiłam super więc chyba głupi ma szczęście ;) nie testowałam jeszcze zbyt wielu olei ale z tym które mam ten chyba działa najlepiej :)
OdpowiedzUsuńto super, że udało CI się tak trafić! :)
UsuńMoj ulubiony olej to byla oliwa z pylkiem kwiatpwym i miodem. Teraz wlosy mi zielenieja po tym :p
OdpowiedzUsuńhehe zielenieją? :D no nieźle. u mnie oliwa w ogóle się nie sprawdza.:(
UsuńJa oleje pokochałam, nigdy mnie nie przerażały :D I ze słodkich migdałów moje włosy w przeciwieństwie do Twoich bardzo lubią:)
OdpowiedzUsuńbo każde włosy lubią coś innego :)
Usuńa ja bez zdania bo nigdy nie stosowałam tego zabiegu :(
OdpowiedzUsuńto gorąco polecam, luknij na komentarze, jak wiele osób olejuje is obie chwali! :)
UsuńMoim ulubionym jest lniany ;) ale ostatnio mam wrażenie że moje włosy się do niego przyzwyczaiły i efekty nie są już takie duże jak na początku gdy zaczęłam nim olejować. Zastanawiam się nad sezamowym ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam lniany :) sezamowego jeszce nigdy nie miałam, ale też mnie kusi (jaki olej mnie nie kusi?)
Usuńja bardzo polubiłam olejowanie! Nie miałam trudności aby się przekonać do takiej metody pielęgnacji włosów. Teraz z niej na pewno nie zrezygnuje:)
OdpowiedzUsuńJa też już raczej nigdy z niej nie zrezygnuję :)
Usuńja też nie umiem stwierdzić swojej porowatości- niby mam bardzo krótkie włosy (więc na świecie były nie więcej niż trzy miesiące i jeszcze się zniszczyć nie zdążyły), ale nie są wcale błyszczące... w każdym bądź razie ciągle szukam swojego oleju: miałam już kokosowy, ze słodkich migdałów, z jojoby i łopianowy...i żaden mnie nie olśnił, za to ostatnio doszłam do wniosku, że moje włosy uwielbiają wcierki/płukanki z proteinami, więc już sama nie wiem :(
OdpowiedzUsuńA moje właśie nie lubią protein :-) też chciałabym wiedzieć jaką mam proowatość, może kiedyś w końcu do tego dojdę :-)
Usuńrewelacyjny ten rysunek :D Uśmiałam się!
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi o oleje... powolutku szukam ideału, póki co sukcesów brak...
trzymam kciuki, na pewno w końcu na jakiś trafisz :-)
UsuńO, ja należę do tych przerażonych olejami ;) Niestety kompletnie nie jestem w stanie określić porowatości moich włosów, no i w ogóle jakoś nie mogę się z nimi dogadać. Próbowałam Alltery, to była chyba papaja (posłałam w świat i od razu zapomniałam, ot skleroza), a teraz mam olej arganowy. Jest lepiej, ale czy to to?
OdpowiedzUsuńw końcu znajdziesz, tylko nie rezygnuj z tej metody pielęgnacji włosów, jest na prawdę świetna!:-)
UsuńUwielbiam olejki. Najlepszy jest arganowy i ze słodkich migdałów, pozdr ZARA
OdpowiedzUsuńu mnie ze słodkich migdałów się nie sprawdza, niestety :) pozdrawiam :)
UsuńMiałam małą buteleczkę makadamii, ale chyba niezbyt się polubiliśmy, choć może mogłabym spróbować dać jej jeszcze szansę. Oliwa niet, kokos i shea niet, kocham orzech laskowy, krokosza, kiełki pszenicy i pestki dyni :)
OdpowiedzUsuńJeszcze żadnego z Twoich ulubionych nie próbowałam... kusisz :))
UsuńJa też należę do poszukujących odpowiedniego oleju... ;) Zainteresowała mnie jednak ta keratyna. Do czego mogłabym np dodać taką czystą keratynę?
OdpowiedzUsuńDorota
Ni eksperymentowałam jeszcze z keratyną :))
UsuńWszystkich chętnych do przetestowania cennego olejku z DZIKIEJ RÓŻY zapraszamy do Nas na Bloga, mamy trzy sztuki do rozdania ^_^ http://opowiesci-naturalnej-tresci.blogspot.com/2013/08/na-koniec-lataolejek-z-dzikiej-rozy.html
OdpowiedzUsuńDziewczyny, nie pisze się "olei"..
OdpowiedzUsuńDziewczyny a jak długo trzymacie ten olej na włosach ? Czytałam gdzieś,że powinno się na noc olejować , ale nie bardzo sobie wyobrażam jak to wpływa na pościel( czy nie jest tłusta od oleju)? Ja zaczęłam stosować arganowy i trzymam na włosach około godziny, efekt póki co bardzo pozytywny :)Stosuję spożywczy , naczytałam się tyle o podróbkach, które ciężko zmyć, że wolę nie ryzykować
OdpowiedzUsuńU mnie to zależy od tego ile mam wolnego czasu. Zdarza się i na noc, ale nakładam go w małych ilościach, tak że nie brudzi pościeli :)
UsuńWitam. Nigdy nie stosowalam oleju. Kiedy go stosować ? Przed myciem głowy jak długo i jak często? . Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitaj, to wszystko zależy od indywidualnych preferencji. Spróbuj, a sama dojdziesz do tego, kiedy najlepiej w Twoim przypadku :) Niestety nie ma jednej odpowiedniej recepty. Ale możesz zacząć od godzinnego olejowania przed myciem :)
UsuńDziewczyny, co rozumiecie przez "moje włosy lubią olej ....", "olej ....... sprawdził się na moich włosach"?
OdpowiedzUsuńCo powinnam zauważyć na włosach po olejowaniu?
Ja zaczęłam olejować włosy w 2012 roku, właściwie to olejuję włosy od połowy długości, ponieważ przy głowie mam przetłuszczające się, a na dole suche, łamliwe i rozdwajające się.
Jedyną zmianę jaką zauważyłam to to że zaczęły rosnąć. Przez dwa lata urosły tyle co wcześnie przez 7.
Ale co poza tym? Nie wiem czy są bardziej lśniące, śliskie i zdrowe.
U mnie to wygląda tak, że olej, który lubia moje włosy, sprawia, że włosy są bardziej lśniące, sypkie i błyszczące. Natomiast oleje, których nie lubią, jak na przykład oliwa z oliwek powodują, że zbijają mi się w strąki, są smętne i matowe albo spuszone. Jednak dobre pytanie zadałaś. Ciężko na nie jednoznacznie odpowiedzieć. Różnica po jednorazowym olejowaniu jest bardzo subtelna, a czasem niezauważalna. U siebie widzę efekty dopiero po regularnym używaniu odpowiednich olei.
UsuńMoże wie Pani coś o turbanie termalnym hair spa?? Jestem blondynką o mocno przesuszonych włosach, mam Turban i polecam go to świetne wsparcie przy terapiach olejami.
OdpowiedzUsuńMoje włosy też uwielbiają makadamie! a są bardzo wybredne i nie wszystko im służy. Najbardziej upodobały sobie olejek macadamia z Kosswella, jest mega wydajny!
OdpowiedzUsuńJa używam mieszankę oleju rycynowego i kokosowego z dodatkami. Co ciekawe... smaży się go. Tutaj znajdziecie pełny przepis: http://zyjlepiej.net/czytaj/2/jedzenie/magiczny-sposob-na-dluzsze-i-piekniejsze-wlosy
OdpowiedzUsuń